Wymieniłem sobie przewód hamulcowy i teraz mam problem z tym, że klamka jest zupełnie miękka i zero hamowania. Czyli zapowietrzony układ. No to odpowietrzam:
1. wężyk na odpowietrznik, pionowo do góry, w wężyku odrobina płynu
2. pompuję hamulcem przez 15-30 sekund
3. wciskam klamkę i trzymając ją wciśniętą popuszczam odpowietrznik
4. nie puszczając klamki zakręcam odpowietrznik
5. puszczam klamkę
6. jeżeli poziom płynu w zbiorniczku jest za niski, dolewam
7. goto 2
Po kilkunastu powtórzeniach tego cyklu w wężyku już nie pojawiają się już pęcherzyki powietrza. Odkręcenie odpowietrznika powoduje tylko zwiększenie się poziomu płynu w wężyku. Klamka hamulca jest nadal miękka i nie robi się nawet minimalnie twardsza, niezależnie od czasu pompowania.
Co robię źle?