Witam szanownych Braci
Prośba o pomoc, radę Otóż dzisiaj po długiej jeździe w deszczu, moja maszynka odmówiła mi posłuszeństwa. Poprostu w trakcie jazdy wszystko zgasło... Okazało się że przepaliło główny bezpiecznik. Wszystko byłoby ok, ale kiedy wymieniłem bezpiecznik - kolejny również upaliło? Tak sobie myślę czy to możliwe, że deszczyk zamoczył to i owo i stąd te problemy? Nie znam się na elektryce i będę wdzięczny za wszelkie sugestie. Co ewentualnie z tym zrobić...?
Ps. Mała dygresja - pecha tego miałem 50 km od chaty w szczerym polu i w dodatku rozładowała mi się komóra...!!!!!! Wkurzony byłem na maxa :furia: , bo nie miałem pojęcia jak dostanę się do domu. I wiecie co - zatrzymał się koło mnie bus ( taki blaszak dostawczy ) i gość zawiózł mnie for free do Krakowa.
Jednak nie wszyscy kierowcy katamaranów to.... Zwracam honor
Pomocy Bracia - zwarcie VZ 800 !
Witam
YaNkEs_69 ma racje, proponuje sprawdzić czy któraś kostka nie nabrała wody i czy kable się gdzieś nie upaliły, ne zaszkodzi „siknąć” WD40 w złączki (wypiera wilgoć)
Myślę że powinieneś znaleźć przyczynę tego spięcia, bo VZ jest deszczoodporny jak mało kto.
Jeśli znajdziesz winowajcę to i tak dla pewności zabieraj od tej pory kilka zapasowych bezpieczników.
(z tego co pamiętam to i tak w puszcze jest przynajmniej jeden na zmianę)
Pozdrawiam
Krzysiek
Vz800 Czysta Desperacja
http://www.krzysio.org
YaNkEs_69 ma racje, proponuje sprawdzić czy któraś kostka nie nabrała wody i czy kable się gdzieś nie upaliły, ne zaszkodzi „siknąć” WD40 w złączki (wypiera wilgoć)
Myślę że powinieneś znaleźć przyczynę tego spięcia, bo VZ jest deszczoodporny jak mało kto.
Jeśli znajdziesz winowajcę to i tak dla pewności zabieraj od tej pory kilka zapasowych bezpieczników.
(z tego co pamiętam to i tak w puszcze jest przynajmniej jeden na zmianę)
Pozdrawiam
Krzysiek
Vz800 Czysta Desperacja
http://www.krzysio.org