chyba nie powinienem tego pisac....
ale bylo to tak....
zestresowany jak cholera (dawno nie mailem zadnego examinu) poszedlem do word'a. test byl latwy. poszedl w 2 minuty. bzdura takie testy. ludzie kuja i zdaja. bylem jeszcze z jednym kolem na kategorie A , ale takim jak on nie powinno sie dawac motocykli. oblal...
czekanie na praktyczny...
osemka, slalom i gorka. moto rozgrzane ..1...2 bieg i poszlo rownie gladko co teoria. miasto to bylo tylko dopelnienie. trasa krotsza bo na podstawowej byly roboty drogowe i wszyscy mieli skrocona.
uwazam, ze to mala parodia i faktycznie nie szkoli sie w Polsce dobrych kierowcow. Praktyki zawsze nabierasz po examinie, ale zadko zdazaja sie instruktorzy naprawde chcacy przekazac wiedze (jesli sami ja maja). ja nie trafilem zle ze skola jazdy, ale lepsi sa rozsadni kumple i wiedza z takich miejsc jak nasze forum.....
to tyle. mam nadzieje, ze spotkamy sie niedlugo razem i bede mial mozliwosc poznania was wszystkich.
