czy to zwarcie w savage?
czy to zwarcie w savage?
witam.
dzis po opadach deszczu (moj moto stoi pod chmurka) mialem klopot z odpaleniem kilka prob i nic. ale po kolejnej zgasla zielona kontrolka i nic. przekrecanie kluczykiem i przelacznik nie reaguje. wyjalem kluczyk i o dziwo rozrusznik obrocil 2 razy (bardzo powoli). znow kluczyk do stacyjki i nic. po minucie znow proba i kontrolka swieci. ale juz slabo rozrusznik mieli. teraz laduje aku w domu i widze ze calkiem wyladowany. (dodam ze aku nowy ma 3 dni)) czy to faktycznie bylo zwarcie czy jakis inny problem?
pozdrawiam i czekam na porady
karlos
p.s.
i w ten sposob nie dojechalem do torunia na spotkanko z siostrami i bracmi motocyklistami
dzis po opadach deszczu (moj moto stoi pod chmurka) mialem klopot z odpaleniem kilka prob i nic. ale po kolejnej zgasla zielona kontrolka i nic. przekrecanie kluczykiem i przelacznik nie reaguje. wyjalem kluczyk i o dziwo rozrusznik obrocil 2 razy (bardzo powoli). znow kluczyk do stacyjki i nic. po minucie znow proba i kontrolka swieci. ale juz slabo rozrusznik mieli. teraz laduje aku w domu i widze ze calkiem wyladowany. (dodam ze aku nowy ma 3 dni)) czy to faktycznie bylo zwarcie czy jakis inny problem?
pozdrawiam i czekam na porady
karlos
p.s.
i w ten sposob nie dojechalem do torunia na spotkanko z siostrami i bracmi motocyklistami
-
- Śmigający inaczej...
- Posty: 397
- Rejestracja: pt, 8 gru 2006, 10:30
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Cześć Pechowcu . Ale głowa do góry, zawsze może byc gorzej :oczko: . Wilgoć to mu napewno nie pomogła i pewnie pośrednio zawiniła, ale:
- jesli to nowiutki akumulator, to jeśli padł tak szybko, nie wiem czy nie zaczął bym przyczyny od niego szukać. No pech, czasem trafia się wadliwy, spróbuj od innego źródła odpalić,
- jak jest iskra i paliwo - metal łaski nie robi...no to może warto tej iskry się doszukać - przewody, świeczka itp........ :hmm: ...i znowu ta wilgoć,
- i wreszcie sprawa tego obrócenia po wyjęciu kluczyka...z zapłonem to wszystko napewno "bangla"?
Nie jestem zwolennikiem rozdłubywania na czynniki pierwsze i nie bawiłbym się w szukanie na siłę bardziej skomplikowanych przyczyn (tak od razu przynajmniej). Ta zielona kontrolka...u mnie gaśnie po wrzuceniu jedynki :hmm: .....
Pozdrawiam. Zygzak~~.......i napisz cdn....
- jesli to nowiutki akumulator, to jeśli padł tak szybko, nie wiem czy nie zaczął bym przyczyny od niego szukać. No pech, czasem trafia się wadliwy, spróbuj od innego źródła odpalić,
- jak jest iskra i paliwo - metal łaski nie robi...no to może warto tej iskry się doszukać - przewody, świeczka itp........ :hmm: ...i znowu ta wilgoć,
- i wreszcie sprawa tego obrócenia po wyjęciu kluczyka...z zapłonem to wszystko napewno "bangla"?
Nie jestem zwolennikiem rozdłubywania na czynniki pierwsze i nie bawiłbym się w szukanie na siłę bardziej skomplikowanych przyczyn (tak od razu przynajmniej). Ta zielona kontrolka...u mnie gaśnie po wrzuceniu jedynki :hmm: .....
Pozdrawiam. Zygzak~~.......i napisz cdn....
ale oczywiscie aku miales naladowany? wbrew temu co mowia baterie nie sa gotowe odrazu do pracy ( dlugo leza w magazynie i sie rozladowuja) do tego zimno oslabia moc aku no i wgra wchodzi ze zima z wiadomych wszem i wobez powodow utrudnione jest odpalanie -potrzeba wiecej mocy elektrycznej . suma sumarum stawiam na akumulator- jak go naladujesz powinno byc gut, ale trzymanie pod chmurka i jazda sporadycznie spowoduje powtazanie sie problemu niestety akumulator lubi przede wszystkim pracowac , no i oczywiscie cieplo.
Bardzo dziwne,że po wyjęciu kluczyka zakręcił rozrusznik(o ile dobrze zrozumiałem),przecież wtedy nigdzie nie powinno być prądu :shock:
Idąc tym tropem może być gdzieś lekkie przebicie i rozładowuje akumulator.
Ciekawe co się będzie działo ma naładowanym i ile dni będzie trzymał prąd?
Może warto będzie się udać do elektryka samochodowego ...
Idąc tym tropem może być gdzieś lekkie przebicie i rozładowuje akumulator.
Ciekawe co się będzie działo ma naładowanym i ile dni będzie trzymał prąd?
Może warto będzie się udać do elektryka samochodowego ...
-
- BS Brother
- Posty: 1381
- Rejestracja: pn, 6 lis 2006, 19:02
- Województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Kiełczów
- Otrzymane Polubienia: 2
a czy masz pewność, że kupiłeś aku naładowany?, poza tym przedmuchaj stacyjkę i zalej, (kiedyś to się nazywało elektrosol), bo ona nie jest w najszczęśliwszym miejscu, a kurz i woda robią swoje
http://picasaweb.google.pl/Bogdi64
--------------------------------------
dwa garnki V - na dwóch kołach
A1 RH-
tel. 0603 765 563
--------------------------------------
dwa garnki V - na dwóch kołach
A1 RH-
tel. 0603 765 563
-
- BS Brother
- Posty: 3074
- Rejestracja: pn, 5 kwie 2004, 06:34
- Województwo: śląskie
- Lokalizacja: Lędziny / Tychy
- Otrzymane Polubienia: 15
co do samowolnego obrotu rozrusznika po wyjęciu klucza ze stacyjki przy rozładowanym aku to ja miałem też taki przypadek, więc radzę sie nei przejmować, a jedynie wziąć do roboty i troszkę zadbać o dzikusa, po pierwsze aku do domu w taką pogodę, po drugie jeżeli stoi na dworze to go czymś przykryj i po trzecie świeca i kable - nei wróżę im świetlanej przyszłości
\m/-_-\m/
Nie pisać do mnie PW na forum BS - dzwonić (za rzadko tu jestem)
Był LS 650 Savage '86 BYŁ VS 800 Intruder '92
Lepiej się spóźnić, niż nigdy nie dojechać....
501-749-941
http://www.smugi.pl
email z pytaniami o części: sklep@smugi.pl
email: areknosama2@op.pl
Nie pisać do mnie PW na forum BS - dzwonić (za rzadko tu jestem)
Był LS 650 Savage '86 BYŁ VS 800 Intruder '92
Lepiej się spóźnić, niż nigdy nie dojechać....
501-749-941
http://www.smugi.pl
email z pytaniami o części: sklep@smugi.pl
email: areknosama2@op.pl
-
- BS Brother
- Posty: 1804
- Rejestracja: śr, 30 sie 2006, 09:47
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: okolice Warszawy (WGM)
- Otrzymane Polubienia: 2
Karlos,
jak już naładujesz akumulator, to sprawdź upływność instalacji, przy pomocy amperomierza.
Podłączasz klemę "+" do akumulatora, a amperomierz pomiędzy klemę "-" i zacisk "-"na aku.
W instrukcji do VZ800 piszą, że dopuszczalny pobór prądy, przy wyłączonych odbiornikach to do 1mA.
Myślę, że w Savage jest podobnie (upewnij się w podręczniku).
Jak masz powyżej dopuszczalnej granicy, musisz niestety poszukać, gdzie ci prąd umyka.
Pozdrawiam
jak już naładujesz akumulator, to sprawdź upływność instalacji, przy pomocy amperomierza.
Podłączasz klemę "+" do akumulatora, a amperomierz pomiędzy klemę "-" i zacisk "-"na aku.
W instrukcji do VZ800 piszą, że dopuszczalny pobór prądy, przy wyłączonych odbiornikach to do 1mA.
Myślę, że w Savage jest podobnie (upewnij się w podręczniku).
Jak masz powyżej dopuszczalnej granicy, musisz niestety poszukać, gdzie ci prąd umyka.
Pozdrawiam
Piotrek
był VZ800 Marauder '97
jest GSF1250SA Bandit K8 ( 240000 km)
jest DRZ 400S(2000 km)
-
Żyj i daj żyć innym
O RH+
był VZ800 Marauder '97
jest GSF1250SA Bandit K8 ( 240000 km)
jest DRZ 400S(2000 km)
-
Żyj i daj żyć innym
O RH+
Pisalem Ci w jednym z Twoich poprzednich postow, zebys zabral ako do domu. Jak zadko jezdzisz to w tych temperaturach sie rozladuje... Nie ma innego powodu i to jest normalne. Temp. w nocy oscyluje w okolicach zera w dzien duzo cieplej nie jest. Wyjazd raz w tygodniu nie starczy, zeby ako podladowac. Pozatym musisz sprawdzic elektryke.
witam.
po podladowaniu aku w domu moto odpalil ladnie.
teraz zabieram aku do domu a moto przykyty juz i nie moknie.
sprawdze na amperomierzu jak pisze PiotrekG i napisze jakie sa rezultaty.
dzieki za podpowiedzi.
a swiece i tak wymienie bo podejrzewam ze czas na nia najwyzszy. pozniej przewody.
pozdrawiam.
karlos
po podladowaniu aku w domu moto odpalil ladnie.
teraz zabieram aku do domu a moto przykyty juz i nie moknie.
sprawdze na amperomierzu jak pisze PiotrekG i napisze jakie sa rezultaty.
dzieki za podpowiedzi.
a swiece i tak wymienie bo podejrzewam ze czas na nia najwyzszy. pozniej przewody.
pozdrawiam.
karlos