Za radą brata Studiego rozpoczynam nowy temat w sprawie hamulców Hayabusy.
Generalnie hamulce Hajki to nie jest jej mocna strona, więc po ok. 2k km zmieniłem przewody (mam dwa od pompy) i IMHO poprawiło się. Potem jeszcze zmieniłem klocki na EBC HH i płyn hamulcowy na "sportowy" (wyższa odporność na temperaturę) i znowu się troszkę poprawiło.
W tej chwili zastanawiam się nad przejściem na płyn DOT5.1 i wymianę pompy hamulcowej na radialną. Mam z tym mały problem gdyż po pierwsze jest to spory koszt a ponadto okazało się że pompy hamulcowe mają różne "dźwignie" (16, 18 i 20 mm chodzi mi o odległość między osią obrotu dźwigni hamulca a punktem przyłożenia siły do tłoka pompy) co się przekłada na relację siła/dozowalność. Co do średnicy pompy to sprawa jest prosta - dwa zaciski więc średnica 19 mm.
Może jakieś opinie?
P.S.
Za zgodą Studiego umieszczę tu jego opinię jako pierwszy głos w dyskusji.
"jesli chcesz uwzględnić moją opinię:
po co wymieniać pompę, skoro to nie jest sprzęt do wyczynu? gdy latasz na codzień i turystycznie w/g mnie zwykła plus oplot w zupełności wystarczy, płyn 5.1 wart jest kupienia, bo w trasie i w upale na krętych odcinkach - łatwo zagotować zwykły no i koszty nie są duże... ja za te pieniądze zainwestowałbym w opony
a jeśli jednak jesteś zdecydowany - to tylko metoda prób i błędów z długością klamki - zacząłbym od długosci standardowej..."
P.S.2
Opony też mam na wiosnę do wymiany to może jakieś propozycje od jeżdżących Hayką?
GSX 1300 R Hayabusa - hamulce
Moderator: Emil
Co prawda nie jezdze (jeszcze) Hayka, ale na Twoim miejscu rozwazylbym (z czasem) wymiane zaciskow i/lub tarcz z przodu. W kwestii opon, to zalezy jak jedzisz, ale warte polecenia sa Pilot Powery, Dunlop D208RR. Nie wiem co seryjnie siedzi teraz w Hayce, kiedys byly to BT56R - swietna opona ale zdecydowanie bardziej touring niz sportowa...
Najprościej byłoby ci założyć tarcze o większej średnicy (o ile już wcześniej tego nie zrobiłeś).
To czysta fizyka, gdyż działając ta samą siłą na na klamkę a wiec poprzez mało-ściśliwy płyn hamulcowy na tłoczki zacisku, powodujesz większy moment hamujący zależny w dużym stopniu od promienia będącego odcinkiem od osi koła do punktu przyłożenia siły, który z kolei jest niczym innym jak promieniem tarczy hamulcowej.
Wniosek: im większy promień, tym większy moment hamujący, a siła na klamce wciąż ta sama.
Trochę to zawiłe, ale do zrozumienia -myślę. . Za to efekt murowany.
Wymaga to jednak dość znacznych przeróbek (czytaj : duże koszta ).
Dla chcącego nic trudnego. POWODZENIA !!!!
To czysta fizyka, gdyż działając ta samą siłą na na klamkę a wiec poprzez mało-ściśliwy płyn hamulcowy na tłoczki zacisku, powodujesz większy moment hamujący zależny w dużym stopniu od promienia będącego odcinkiem od osi koła do punktu przyłożenia siły, który z kolei jest niczym innym jak promieniem tarczy hamulcowej.
Wniosek: im większy promień, tym większy moment hamujący, a siła na klamce wciąż ta sama.
Trochę to zawiłe, ale do zrozumienia -myślę. . Za to efekt murowany.
Wymaga to jednak dość znacznych przeróbek (czytaj : duże koszta ).
Dla chcącego nic trudnego. POWODZENIA !!!!
Kiedys Ja tutaj takze pytalem o hamowniki w HAYI, o oplot mi chodzilo głownie...Do dnia dzisiejszego nie zmienilem nic z seryjnego ukladu, poza klockami NISSIN ST. W Sezonie 2006 zrobilem 12tys km, głownie z tysiącami i nie mialem problemow ze zmieszczeniem sie przed przeszkodą, choć faktem jest-GNIESĆ DZWIGNIE TRZEBA!!! W moim przypadku dochodzi jeszcze waga moja..okolo 120kg...
Napewno nie uzyskasz "jakości K5", choćbyś radialną pompe i inne cuda dołożył...te 50kg różnicy też swoje robi przy hamowaniu...
Moja rada takowa:
Masz sprzęt, latasz nim i hamujesz, czyli najgozej byc nie moze...więc zostaw jak jest i czekaj na nastepce, z napewno lepszymi hamulcami:) (byle by nie uszczęśliwili na siłe ABSami!!!)...JA czekam...pozdrawiam
Napewno nie uzyskasz "jakości K5", choćbyś radialną pompe i inne cuda dołożył...te 50kg różnicy też swoje robi przy hamowaniu...
Moja rada takowa:
Masz sprzęt, latasz nim i hamujesz, czyli najgozej byc nie moze...więc zostaw jak jest i czekaj na nastepce, z napewno lepszymi hamulcami:) (byle by nie uszczęśliwili na siłe ABSami!!!)...JA czekam...pozdrawiam
Re: Hayabusa - hamulce
Może spróbuj jeszcze założyć inne klocki.jaz pisze:Za radą brata Studiego rozpoczynam nowy temat w sprawie hamulców Hayabusy.
[ciach]
P.S.2
Opony też mam na wiosnę do wymiany to może jakieś propozycje od jeżdżących Hayką?
Co do opon to do Hayki polecam Pirelli Diablo w wersji "P" - specjalnie zmodyfikowanej na potrzeby Hayabusy
Sprzedałem kilka kompletów i każdy z właścicieli Hayek na nich jeżdżących był bardzo zadowolony :twisted:
-
- BS Brother
- Posty: 545
- Rejestracja: wt, 12 gru 2006, 16:16
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Hayabusa - hamulce
W uzupełnieniu tematu (nie zakładam nowego) dla zainteresowanych.
Właśnie zmieniłem pompę na radialną od GSX-R1000 i w moim odczuciu jest wyraźnie lepiej.
W tej chwili jest to już naprawdę hamulec "dwupalcowy". Ponadto bardzo poprawiła się
dozowalność hamulca (oczywiście wszystko to przy moim stylu jazdy).
P.S.
Całość kupiłem na e-Bay'u. Do wymiany był tylko gumowy wężyk między pompą a zbiorniczkiem.
Musiałem tylko dorobić mocowanie bo oryginał nie pasuje. Całość z nowym płynem (testuję DOT5.1)
i opłatami celnymi zmieściła się poniżej 600 pln + moja robota ale to akurat przyjemność.
Właśnie zmieniłem pompę na radialną od GSX-R1000 i w moim odczuciu jest wyraźnie lepiej.
W tej chwili jest to już naprawdę hamulec "dwupalcowy". Ponadto bardzo poprawiła się
dozowalność hamulca (oczywiście wszystko to przy moim stylu jazdy).
P.S.
Całość kupiłem na e-Bay'u. Do wymiany był tylko gumowy wężyk między pompą a zbiorniczkiem.
Musiałem tylko dorobić mocowanie bo oryginał nie pasuje. Całość z nowym płynem (testuję DOT5.1)
i opłatami celnymi zmieściła się poniżej 600 pln + moja robota ale to akurat przyjemność.
Obecnie Hayabusa K5
Re: Hayabusa - hamulce
1. Powiększenie tarcz wymagało by osunięcie zacisku ,czyli jakiś adapter. Siły działające na wspornik zacisku są dość duże nie bawił bym się w jakieś "sztukowanie"Najprościej byłoby ci założyć tarcze o większej średnicy (o ile już wcześniej tego nie zrobiłeś).
2.większa tarcza = większy moment żyroskopowy = ciężej w winkiel wejść
Wydaje mi się że jeśli masz zamiar polatać tym sprzętem trochę lat to najlepszą opcją jest inwestycja w zaciski od "tysiąca" i pompa radialna.
Pokombinuj też klockami. Ostatnio sprowadzałem zestaw na przód w którym były inne klocki na lewą i na prawą tarcze. Jedne "wgryzają" się momentalnie w tarcze co ma spowodować szybkie rozpoczęcie hamowania. natomiast na drugiej są klocki które mają za zadanie równo trzymać na zimno i na ciepło ,poprawiają dozowalność hebla. Nie pamiętam jaka to firma ,jakiś "made in Japan".
Jest taka firma "Beran tuning" ,zajmują się sprzedażą części (głównie do sportu) , mają nawet kevlarowe klocki coś koło 240pln na jedna tarcza.
Dobre gumy to podstawa ,jak dobrych byś hebli nie miał to nic nie pomogą bez przyczepności.