amorek do Bandziora
Moderator: bohas
amorek do Bandziora
szukam odpowiedzi na takie pytanie . Czy ktoś z szanownego Bractwa montował lub widział amortyzator skrętu w gsf 1200 ? Mam ochotę to zrobić bo przy szybkich łukach coś czasem kiera lata , gdybyście coś wiedzieli ..... będę wdzięczny a może i piwo postawię (jak będzie okazja ) - pozdrawiam - Morbidek
jak dobrze popytasz tam gdzie byś nabywał amorek to na pewno mają odpowiednie uchwyty ...
ewentualnie wersja tańsza:
- zwieksz napiecie wstępne tylnego amorka
- jesli jest możliwość to zwiększ tlumienie dobicia tylnego amorka
to spowoduje że motorek będzie troszkę stabilniejszy / nie będze sie tak odchylał do tyłu/
można ew. zmienić lekko geometrię moto wsuwając lagi nieco głębiej w półki / co spowoduje lekkie dociążenie przodu/ - nie przesadź !!
nie musze dodawac że przód tez troszke musi byc twardszy ..
pokombinuj , zobacz - tylko wykonuj zmiany stopniowo , nie wszystko na raz - zmień tył - jazda jak źle- to dalsze kroki itd.
może będzie dobrze / nie musze chyba dodawać że to turystyk , a nie szlifierka ....
:bye:
ewentualnie wersja tańsza:
- zwieksz napiecie wstępne tylnego amorka
- jesli jest możliwość to zwiększ tlumienie dobicia tylnego amorka
to spowoduje że motorek będzie troszkę stabilniejszy / nie będze sie tak odchylał do tyłu/
można ew. zmienić lekko geometrię moto wsuwając lagi nieco głębiej w półki / co spowoduje lekkie dociążenie przodu/ - nie przesadź !!
nie musze dodawac że przód tez troszke musi byc twardszy ..
pokombinuj , zobacz - tylko wykonuj zmiany stopniowo , nie wszystko na raz - zmień tył - jazda jak źle- to dalsze kroki itd.
może będzie dobrze / nie musze chyba dodawać że to turystyk , a nie szlifierka ....
:bye:
-
- BS Brother
- Posty: 64
- Rejestracja: czw, 19 lut 2004, 20:20
- Województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Cześć. Umówmy się na początek, że BigBandit to nie wyczynówka. Pewnych zachowań nie można od niego wymagać. Ja dla lepszego prowadzenia w zakrętach i usztywnienia przodu, wymieniłem sprężyny na progresywne. Inną sprawą o której trzeba pamiętać to łożysko główki ramy. Bardzo szybko się wyrabia ale zbyt późno daje o tym znać. W moim przypadku, amortyzator skrętu byłby ostanią rzeczą do zamontowania. ZbychuB12
Można jeździć bez kasku, ale trzeba jeździć z głową. ZbychuB12
no więc jestem już po kombinacjach i testach . wygląda to tak : przód obniżony na półkach o 2 cm i tłumienie ustawione na maxa a tył tak jak mówiłem wcześniej podniesiony o ok 4 cm . niewygodnie ale się przyzwyczaję - ha ha ha , a prowadzi się lepiej i jest o wiele poręczniejszy niż pierwotnie , a na koło i tak idzie jak wściekły (kto jeżdził Banditem ten wie ) pozdrawiam - Morbidek
witaj morbidek,
dobrze zrobileś, że posluchaleś się studiego. Ja też musialem skręcić zawieszenie, bo nie dalo się jeździć, tak bujalo przy wyjściu z winkla. Ja musialem skręcić przód na maxa, a tyl na 4pozycję i górę i dól (mam 192 cm i ponad 100kg). Teraz faktycznie jest inna jazda, można się fajnie klaść w winkielkach i nic się nie dzieje.
pozdro, jaca
dobrze zrobileś, że posluchaleś się studiego. Ja też musialem skręcić zawieszenie, bo nie dalo się jeździć, tak bujalo przy wyjściu z winkla. Ja musialem skręcić przód na maxa, a tyl na 4pozycję i górę i dól (mam 192 cm i ponad 100kg). Teraz faktycznie jest inna jazda, można się fajnie klaść w winkielkach i nic się nie dzieje.
pozdro, jaca