vs 800 Intruder czy vz 800 Marauder ??
-
- The Real One
- Posty: 254
- Rejestracja: pn, 4 gru 2006, 22:28
- Województwo: świat i okolice
- Lokalizacja: Arnstein
Myślę że wszystko zależy od tego czego oczekujesz od motoru.
Jeśli chodzi o jazdę do wszystkiego można sie przyzwyczaić ( w VS do lekkich wibracji , składania w zakrętach przy zbyt wolnym wchodzeniu , do kołysania tyłkiem gdy zbyt szybko chcesz wyjśc z niego ) ale jeśli kochasz błysk słońca w chromach , wspaniałe pyrkanie silnika i zazdrosne spojrzenia na ulicy ( tylko chrom to wywołuje ) to nie widzę innej opcji jak VS.
Poprostu kup i daj się wozić , a nie walcz z nią ( VS tego nie lubi )
:lol:
Jeśli chodzi o jazdę do wszystkiego można sie przyzwyczaić ( w VS do lekkich wibracji , składania w zakrętach przy zbyt wolnym wchodzeniu , do kołysania tyłkiem gdy zbyt szybko chcesz wyjśc z niego ) ale jeśli kochasz błysk słońca w chromach , wspaniałe pyrkanie silnika i zazdrosne spojrzenia na ulicy ( tylko chrom to wywołuje ) to nie widzę innej opcji jak VS.
Poprostu kup i daj się wozić , a nie walcz z nią ( VS tego nie lubi )
:lol:
A2 RH+
Hej! Ja mimo wszystko stawiałbym na vs 800, to był mój pierwszy moto i świetnie sprawił się jako "nauczyciel" a wał napędowy to rewelacja jesli chodzi o obsługę, chociaż długo zastanawiałem się czy koleś od którego go kupiłem nie zrobił mnie w trąbę, bo rzeczywiście zciąga go na lewo jak tylko puści się kierę i na początku myślałem że coś z nim nie tak, tyle że raczej nie jeździ się na moto bez trzymanki a normalnie to nie przeszkadza, kumpel który zaraził mnie motorkami ma do dziś VZ 800 i też jest zadowolony choć narzeka, że musi się babrać z tym łańcuchem, to kupi za rzadki smar i cały motor zapaćka po paru kilometrach, to przejedzie po błocie i całość do czyszczenia, a wał to co najwyżej wymiana płynu co dwa lata, ale jak lecieliśmy we dwóch z kolegą od VZ to koleiny mną targały a nim nie za bardzo, to z kolei wina "rowerowego" rozmiaru koła z przodu vs 800, VZ jedzie przez to pewniej (szeroka przednia guma) tak samo jest przy hamowaniu! ale jak na mniejszy motor to ja mimo wszystko wybrałbym VS 800, o gustyach się nie gada ale zawsze więcej ludzi zwracało uwagę na to moje " rowerowe" koło )), ps. jak cruser to może coś jeszcze większego choć to trochę więcej kosztuje, ja polecam volusię którą aktualnie śmigam, duży komfort i znacznie stabilniejsza niż omawiane motocykle, przynajmniej moim skromnym zdaniem! Pozdro