Idą słoty, dni coraz krótsze, motocykl coraz dłużej zamknięty w garażu. Jakoś to musimy przetrzymać... W grupie raźniej i przyjemniej, łatwiej damy radę tęsknocie za dwoma kółkami
Propozycja jest taka: spotkajmy się 24 listopada, o godzinie 20:00 na niezobowiązującej imprezie dla motocyklistów i sympatyków. Myślę, że Barka (ta druga, licząc od ul. Mostowej) byłaby w sam raz. Rozgrzejemy się, pogadamy, potańcujemy. Zapowiedziała się już grupa znajomych, których z Kasią poznaliśmy "na szlaku".
Mam nadzieję, że Wam pasuje. Jutro będziemy rozmawiać z obsługą Barki, ale jeśli ktoś ma inne propozycje dotyczące miejsca, to dajcie znać, temat jest jeszcze do obgadania.