LS 650 - łańcuszek rozrządu

[SID]

Czesc , mam pytanko dotyczoce LS'a . Nie dawno oddalem wszystkie detale do pomalowania, w tym i zbiornik paliwa.
Ale za ten czas zdozylem dokonac: przczyszczenia karbiuratora, oraz dorobilem napinacz lancuszka rozrzodu, i chce sie mi sprwadzic czy moj LS zagada teraz... lecz nie mam zbiornika, a czekac na zbiornik jeszcze calen tydzien...
Wiec pytanko jest nastepujoce - czy ktos probowal odpalic LS'a bez zbiornika paliwa? Tojest czy benzyna moze ciec sama po sobie do karbiuratora, czy jest potrzebny zbiornik? Poniewaz ile pamietam to od kranika zbiornika do karbiuratora wchodza 2 rurki , jedna na benzyne , druga jak rozumiem napowietrze.
Dzis probowalem: napelnilem karbiurator zastrzygiem benzyna i probowalem krecic ale nic , nawet niechmycha i nie daje zadnych sygnalow ze paliwo trafia do kamery spalania... szkoda mi akumulatora , wiec nie chce prosto tak krecic,wiec pytam was i .... oczywiscie czekam na pomalowany zbiornik

p.s. sorry za gramatyke

[osama]

a jakże :mrgreen: metoda jest prosta - paliwo z jakiejś butelki puszczasz normalnie do gaźnika, ale najważniejsze jest aby zatkaś ten cienki przewód z podciśnienia, inaczej moto nei będzie pracować :twisted:

[SID]

Dzieki, osama, ale jest nowy problem, nie robilem nowego tematu , bo dotyczy to mego ls'a.

Wiec pytanko mam takie: czy jest jakas instrukcja czy moze ktos cos napisac w jaki sposob ma byc lancuch rozrzodu ustawiony aby odpowiednio byliby odregulowana praca tego lancuszku t.y. moment zapalu itd..
Bo lazlem do lancuszka rozrzodu i niby mi pare zobkow pseskoczyl na gwiazdce i nie wiem cholera.... wszystko zlozylem i krecilem pol dnia starterem i nic - LS nie gada...
Wiec mysle ze wina jest w zle odregulowanym polozeniu lancucha , wszelkie porady so potrzebne ! Dzieki

[osama]

ściągasz dekiel zaworowy z silnika, prawy dekiel z karteru oraz otwierasz okienko w lewym deklu do kręcenia silnikiem. Wykręcasz świecę, wkładasz z lewej strony nasadkowy klucz 17 i ustawiasz tłok w górnym martwym punkcie (TDP), ściągasz łańcych rozrządu i ustawiasz wałek rozrządu krzywkami do dołu, ale w taki sposów, aby nacięcie z prawej strony wałka było równolegle (nie równo) do górnej krawędzi głowicy, gdzie ten wałek leży. Resztę składasz już jak zawsze, czyli zakładasz łańcuch za odkręconą zębatkę, ustawiasz wszystko tak aby pasowało uważając aby nie przestawić ani tłoka, ani wałeczka rozrządu. Następnie zębatkę skręcasz na loctite, zamykasz cału silnik na nowych uszczelkach, a dekiel zaworowy na silikonie, czekasz aż wszystko się ładnie sklei. Potem już tylko śmigać :mrgreen:

PS. nie zapomnij ustawić zaworów (0,1 na każdym) :angry_smile:

[SID]

Osama thanks ! ide do garazu z pansko pomoco
Wieczorem dam znac jak sie powodzi ...


p.s. a jak wiedziec w jaki moment swieca daje iskre? przeciez tlok dwa razy na takt bywa w punkcie TDP czy mozliwe jest naplatanie momentu zaplonu swiecy ?

[osama]

świeca daje iskrę za każdym razem jak tłok jest w górze, to już taki trick elektronicznego zapłonu

[SID]

Osama ! tak i bylo , byl zle odregulowany ten calen takt... ustawilem wszystko jak pisales , i wyglodalo na OK ale wcioz nie chcial sie zaprowadzic..
Krecilem starterem przez 20min , jasna sprawa s przerwami, sprawdzalem swiece , niby ok bylo i nie wiem ... ale kurde pod koniec gdy w koncu koncow zaczelo niby cos PUKAC pyff pyff to starter zaczol ledwie ledwie krecic (i to nie wina akumulatora, bo dawalem prad od samochodu) zaczol jakos dziwnie wrrr wrr niby slabo niby znow dobrze krecic , az w pewny momeny bacchh i poszedl dym, dobrze nie zauwazylem s kod ale prawdopodobnie oto s tad http://img138.imageshack.us/img138/4295/rehe2.jpg jezeli sie nie myle to na angielskim (starter solenoid).

Zdenerwowalem sie , proba jeszcze raz podkrecic starterem woogole nic nie dala, starter prawie milczal, ledwie ledwie krecil a pozniej Babax z wydechu plomien i juz wicej nie krecil nic..
Wtedy poprobowalem rospedzic z kolegiem i wzucilem 3 bieg i bax bax bax zadzialal , pojexalem !!! uraaaa , przelecialem pare kregow dookola garazu , niby normal wszystko, zagasilem... i juz wiecej nie probowalem zaprowadzic bo bylo ciemno i sosiedzi spali a ja i tak bez troby wydechowej... (ale ryczalo)

Jutro pojde dalej sie rozbierac z tym , tylko nie wiem co to ma znaczyc te niekrecenie starera- czy to juz koniec mu czy ten "starter solenoid" - umarl ...
Dzieki


p.s. myslalem moze polecialy mi te na ang. fuses , ale swiatlo i sygnal niby jest, dziala.Wiec korki chyba w porzadku ...

[luzik]

p.s. myslalem moze polecialy mi te na ang. fuses , ale swiatlo i sygnal niby jest, dziala.Wiec korki chyba w porzadku ...

sprawdz wszystkie ang. fuses , zaplon zazwyczaj jest na osobo zabezpieczonym obwodzie.

[osama]

jeżeli odpalałeś z akumulatora samochodowego i do tego silnik pracował w :auto: to mogło nastąpić przepięcie w sieci Savage i wypaliło ci jakąś elektronikę, która jest na to wrażliwa, jednak skoro odpalił na pych, to sądzę jednak że aku padł na początek, a dym - no cóż musisz poszukać, ale sprawdź najpierw te DWA bezpieczniki które ma Dzikus, może to któryś z nich, chociaż wątpię, gdyż one nie dają dymu i nie strzelają głośno.
W każdym razie cieszę się ze odpalił i jednocześnie martwię co mogło się stać teraz.
Napisz co było :angry_smile:

[Lechul]

Panowie please !!
Najpierw zbiornik, potem rozrząd a teraz elektryka. Jak w końcu nazwać ten temat, żeby było w miarę czytelnie ??

[osama]

może "zagmatwany problem wymiany łańcucha rozrządu w Savage, oraz problemy, które mogą się pojawić w jej konsekwencji" :angry_smile:

[Lechul]

"zagmatwany problem wymiany łańcucha rozrządu w Savage, oraz problemy, które mogą się pojawić w jej konsekwencji"

....w aspekcie paliwa podawanego z butelki z uwzględnieniem wpływu słabego akumulatora na ruchy okrężne zębnika rozrusznika co mogło zainicjować kłopoty z instalacją zwieńczone głośnym pyff, pyff tudzież bax, bax, bax :twisted: :twisted: :twisted: :angry_smile: :angry_smile: :angry_smile:

[SID]

luzik - fuses w parzadku!
Lechul - niech mi wybaczy moderator za dziwne tematy,ale nie chce mi sie tworzyc wciaz nowych tematow i mysle ze propozycja osamy pasuje :mrgreen: , sorry !

osama - wiec dzis bylo tak:
poszlem do garazu , najpierw sprawdzilem bezpieczniki - sa zdrowe, pozniej przystapilem do sprawdzianu starteru. Wiec wyjalem starter, wyjalem akumulator i sprobowalem czy starter bedzie krecil. Padloczylem + - i nic tylko z kontaktow wali iskrami , wiec jak rozumiem starter - DEAD .
Pozniej wstawilem starter zpowrotem , wstawilem akumulator, bo nie wiem czy jest potrzebny w LS czy nie gdy sie zaprowadza z popychu, no i z 3 razu LS znow zagadal.
Swiatlo sie pali , sygnal jest - elektra niby ok, wiec jak rozumiem to przyszedl amen starteru... :roll:

p.s. moze osama poradzisz jak jest z regulacjo mieszanki paliwa i powietrza, bo nie wiem ile obrotow tej srobki jest standartem. Pytam o to poniewaz zamocowalem stozkowy filtr powietrza, i czasami bywa jak za malo gazu to choc i obroty dobre ale czegos gluchnie, prawdopodobnie za duzo powietrza dostaje...nizej wzucam foto...

[Lechul]

niech mi wybaczy moderator za dziwne tematy,ale nie chce mi sie tworzyc wciaz nowych tematow

Niech mi wybaczy SID ale nie chce mi się ciągle moderować a porządek musi być :evil:
Dlatego dopóki Ci się nie zachce zakładać nowych wątków będziesz musiał pisać do Osamy na pw.
EOT :angry_smile: