Szukałem na forum i za bardzo nie znalazłem takiego tematu, jeśli jest to z góry przepraszam. Mój problem polega na ładowaniu a właściwie na braku ładowania. Napięcie mierzone podczas pracy silnika wynosi 12,8V i rośnie do wartości 13,5V (nie ma różnicy czy światła są włączone czy nie). Jak przygazuję to maksymalne napięcie wynosi 13,8V. Gdy włączę dodatkowo światła drogowe napięcie spada na łeb i szyję poniżej 13V. W instrukcji obsługi napięcie podczas pracy to 14-15,5V :shock: Akumulator oczywiście świeżo naładowany 1,27 g/cm3 zmierzone areometrem. Napięcie spoczynkowe akumulatora mierzone na 2-3 godziny po zakończeniu ładowania 12,7V. Pytanie jest takie czy w ciemno wymienić regulator napięcia (koszt wcale nie mały bo 250zł), a może to jednak alternator? No i prośba do posiadaczy LS-a o zmierzenie napięcia podczas pracy (ze światłami i bez), z góry dziękuję.
Sorki, bo widzę że temat podobny już był, jutro sprawdzę alternator tak jak to opisał Osama i myślę że wszystko się wyjaśni, o czym oczywiście poinformuję.
No i pomierzyłem, to jednak alternator, na końcach przewodów na 2 parach napięcie w normie koło 100Vac, natomiast na 3 parze w granicach 0V, w instrukcji piszą żeby zmierzyć też rezystancję na tych samych przewodach, ma być w granicach 0,52-0,78 Ohma, u mnie było 0,9 a na 3 parze 0,2. Tak się szczęśliwe składa że mam zapasowy alternator
![smiling face with open mouth :D](./images/smilies/emojione/1f603.svg)
był w częściach które dostałem z Dzikusem i wygląda że jest sprawny, opór na nim wszędzie w granicach 0,9 Ohma. Mam pytanie jak będę wszystko rozkręcał i dobierał się do alternatora to trzeba spuścić olej? na co uważać przy wymianie?