Dzis kolejna przymiarke zrobilem do jednego i drugiego, zeby obiektywnie spojrzec co i jak. Zawiechow nie jestem w stanie ocenic, bo nie jezdzac ani na jednym ani na drugim i tylko teoretyzujac, to osobiscie - bardziej sie "boje" nowszych zawiechow ze wzgledu na regulacje do szybkich i wolnych nierownosci. Juz bez tego swojego K3 regulowalem dluuuugo a co dopiero kolejny element do zgrania. No, ale moze ktos na Poznaniu podpowie co i jak.
Faktycznie tez, na co nie zwracalem uwagi jest mniej miejsca w K7 na rece przy nadgarstkach ze wzgledu na ta beznadziejna, plastikowa nakladke na bak. Ale... ale gdy tak krecilem sobie kierownica w jednym i drugim sprzecie (K6 i K7) to stwierdzilem, ze ten nowy sterowany elektronicznie amorek skretu musi dzialac, bo kiera na postoju 3 razy lzej sie krezi w K7. Fajnie w sumie to dziala.
Podnozki tez stanowia na plus nowego modelu. Od razu przestawilbym je na pozycje "jak najbardziej w tyl". Standardowo jest az za wygodnie. W K6 trzeba by kupic regulacje
No i najlepsze. Yoshimura wlasnie wypuscila fajniutka puszke do K7. pojedynczy wydech typu slip-on wtykany zaraz za kolektorem. Nie trzeba wiec wywalac w cholere kasy na zamiane 2 puszek, czyli prawie 3.500zl-, tylko spokojnie puszke jedna, fachowa mozna sobie wstawic.
Szkoda tylko, ze trzeba tyle na niego czekac. Tak czy siak, jutro decyzja.