Mój swieżo zakupiony motorek ma następującą przypadłość:
Kiedy odpalę silnik i wrzucę luz kontrolka zapala się tak jak powinna. Po rozgrzaniu silnika i przejechaniu kilku kiometrów kontrolka ta przestaje działać i kiedy wrzucę luz nie zapala się. Po wygaszeniu silnika i jego wystygnięciu wszystko wraca do normy.
Pewnego razu wyczekałem na uruchomionym silniku moment przejścia stanu z działa w nie działa. Okazało się, że kontrolka najpierw zaczyna mrógać, potem przygasać, a chwilę potem zgasła na stałe. Wobec tego mogę na 100% stwierdzić, że ma to związek z nagrzewającym się silnikiem.
Jak widzicie, to bardzo ciekawe zjawisko
Może macie jakieś pomysły jak tą sprawę rozwiązać?